Łapówkarstwo wśród strażników więziennych!
Wypuszczali więźniów na przepustki i brali za to pieniądze! Nielegalny proceder na pomorzu w jednym z więzień. Wyszło na jaw, że osadzeni byli wielokrotnie wypuszczani przez funkcjonariuszy służby więziennej na przepustki, które im nie przysługiwały.
Nielegalny proceder na pomorzu w jednym z więzień. Wyszło na jaw, że osadzeni byli wielokrotnie wypuszczani przez funkcjonariuszy służby więziennej na przepustki, które im nie przysługiwały. Więźniowie w trakcie tych przepustek mieli udawać się do pracy do zakładów wcześniej wskazanych im przez strażników więziennych. Za możliwość wyjścia funkcjonariusze pobierali od osadzonych łapówki. Zatrzymano, aż siedem osób, a w tym nawet dyrektora więzienia!
Cała sprawa dotyczy aresztu śledczego w Ustce będącego filią słupskiego aresztu. Już od jakiegoś czasu funkcjonariusze oraz pracownicy z Wydziału dw. z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji z Gdańska wraz z Prokuraturą Regionalną w Gdańsku prowadzili dochodzenie w sprawie nielegalnego wykorzystywania więźniów do pracy. Odbywający karę pozbawienia wolności byli przez kilka miesięcy wysyłani do pracy poza aresztem.
Siedem osób zatrzymanych
Został zebrany materiał dowodowy w sprawie, z którego jasno wynika, że osadzeni wielokrotnie opuszczali areszt w celu wykonywania pracy, a ich wyjścia nie były wpisywane do oficjalnej ewidencji. Wszystkie te wyjścia były anonimowe, a samych więźniów nikt nie pilnował! Poruszali się oni poza zakładem karnym sami bez jakiekolwiek kontroli. Na całym procederze zarabiali strażnicy służby więziennej. Okazuje się, że więźniowie mieli wykonywać pracę nielegalnie na rzecz pracodawców będących w zmowie z funkcjonariuszami służby więziennej. Osadzeni pracowali pracowali głównie na czarno bez umowy, tylko w niektórych przypadkach firmy posiadały dokumenty potwierdzające zatrudnienie.
We wtorkowy poranek zatrzymano, aż siedem osób w związku z tą sprawą, w tym również dyrektora placówki. W zatrzymaniu brało udział czterdziestu policjantów z Pomorza, a akcja została przeprowadzona w kilku różnych miastach we wtorek z samego rana. Wszystkie działania zostały wsparte przez funkcjonariuszy z Krajowej Administracji Skarbowej, a także z Biura Spraw Wewnętrznych Służby Więziennej.
Śledczy nie podają zbyt wielu szczegółów, dlatego nie są znane jeszcze kwoty ani jak długo to wszystko trwało. Wiadomo natomiast, że cała siódemka zostanie surowo ukarana. Prokurator na podstawie zebranych dowodów przedstawił już zarzuty polegające na przekroczeniu uprawnień oraz „niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej”. Oskarżonym grozi kara, aż dziesięciu lat pozbawienia wolności.
To nie koniec dochodzenia. Policja zwraca uwagę na rozwojowy charakter sprawy. Od środy będą prowadzone dalsze działania polegające na kontroli wszystkich dokumentów i administracji usteckiego aresztu. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zostaną w tej sprawie zatrzymane kolejne osoby